poniedziałek, 3 lutego 2014

Inne spojrzenie na półprodukty

Dzisiaj w nieco innym spojrzeniu o proteinach, emolientach i humektantach - graficznie!:) Mam nadzieję, że to obrazkowe przedstawienie pomoże zapamiętać wszystkim początkującym jak działają wymienione substancje na nasze włosy :)


Zostawiam was więc z tym wpisem dziwolongiem i idę feriować! (W dobrym nastawieniu, że zdam ten dzisiejszy egzamin, który był ostatnim. Uff!) ;)

[pobierz w większym rozmiarze]

41 komentarzy:

  1. Bardzo przydatny wpis! Na pewno zaliczysz, ja też już na szczęście zakończyłam wszystkie egzaminy i mam ferie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo! <3 Zamiast wielkich wpisów będę używała Twojej grafiki :)

    Chciałam sobie wydrukować, ale przy pobraniu ściąga mi się plik tekstowy o nazwie "p" a w nim są... typowe komputerowe krzaki ;) Pomocy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajna forma posta :)) Teraz to już wszyscy będą wiedzieć o co chodzi. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czy jest jakaś zasada w jakich ilościach powinno się dodawać np do masek te półprodukty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre sklepy z półproduktami przy ofertach produktów wskazują na wymagane stężenie danego składnika - i tak będzie na pewno na zsk w przypadku chociażby aloesu zatężonego , kwasu hialuronowego czy gliceryny. Podobnie jest w przypadku maceratów (oleje z roślin), jeśli przy danym składniku nie ma podanego stężenia można stosować według upodobań :)

      Usuń
  5. Świetny post. Ja dopiero zaczynam przygodę z włosomaniactwem aczkolwiek z tymi informacjami zdążyłam się już zapoznać. Myślę jednak że dla wielu osób się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie to przedstawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma to jak obrazki.
    Nie wiem czy jestem typowym wzrokowcem, ale ten do mnie szczególnie przemawia! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Twoje schematy:) Pozytywnie naładowana siadam przed laptopem, zaczynam tworzyć jakiś obrazek nawiązujący do przygotowanego posta i po 20 minutach stwierdzam, że całość wygląda zupełnie jak moje dzieła z czasów podstawówki:D Może w końcu kiedyś uda mi się zrobić coś równie fajnego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy post :) Muszę do swojego zbioru dodać proteiny i humekaty żeby trochę odżywić włosy po licznych zabiegach rozjaśniających.

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwszy raz widzę taki układ obrazkowy w prezentacji półproduktów ;d fajne, czytelne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się ten pomysł z grafikami: dla początkujących - ekstra, bo latwo i szybko nauczą się co i jak, a dla zaawansowanych - cieszy oko ;) Fajna Paulina z Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że pomysł się 'przyjął! :)) Z taką motywacją będę mieć pole do popisu żeby udoskonalać swoje umiejętności :D

      Usuń
  12. Grafika - bomba! Świetna w tym jesteś, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna grafika! Pomysł z tymi grafami: strzał w dziesiątkę :).
    Trochę jednak nie rozumiem jak to jest z tym łączeniem półproduktów. Piszesz, że humektanty powinny być łączone z emolientami, tymczasem Mysia nieco inaczej to przedstawia: http://kokardka-mysi.blogspot.com/2013/09/najwybredniejsze-z-wybrednych-wosy.html
    Może jakoś to wszystko źle interpretuję ;p...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Humektanty powinny łączyć się z emolientami przede wszystkim dlatego, że same w suchym środowisku nie są w stanie nawilżyć włosów, tzn. nie mają jak zebrać wody ze środowiska :)
      Nie widzę sprzeczności z tym co napisała Mysia:) Na rysunku humektanty także są pod powłoką włosa (tzn w jego wnętrzu - tak jak pod chodnikiem) i także "wiążą wodę" :)
      Szorstkość przy humektantach, o której jest w poście Mysi jest wykazana przy okazji nietolerancji :)

      Podrzucam także jedno ze źródeł, w których można znaleźć podobną informację o łączeniu humektantów z emolientami :)
      http://www.biochemiaurody.com/vademekum/humektanty.html

      Usuń
    2. Dziękuję za wyjaśnienie:)
      Trochę gubię się już w tej włosowej pielęgnacji... Włosomaniactwo zaczęło się u mnie w marcu 2011 roku, no i moje włosy może są w troszkę lepszym stanie, ale ciągle szukam tej odpowiedniej pielęgnacji :)... Baaardzo daleko im do takich włosów, jakie Ty masz...
      Co jak co, ale nie poddaję się :D
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Fajna ściągawka, jasno napisana. :) Dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ej, jaka ta grafika jest super! :D Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie. Można Cię zatrudnić? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuuuuję!:D Ztrudnić?:D w jakim sensie :D? Jak coś trzeba pomóc to pisz :))

      Usuń
    2. A tak jakbym kiedyś potrzebowała grafika :) Bo naprawdę super Ci to wychodzi, jestem po prostu pod wielkim wrażeniem!

      Usuń
  16. Moje włosy nie lubią zbytnio protein nie mniej jednak raz na jakiś czas 'karmię' je małą ich dawką, bo wydaje mi się, że jak praktycznie całkiem z nich zrezygnuję to moje włosy nigdy nie będą w dobrej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo, że wszystko jest już dla mnie oczywiste, grafika prezentuje się świetnie!

    Jaki program Ci pomagał to stworzyć? :>

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy i bardzo zrozumiały post :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię taką formę przedstawiania. Mistrzuniu <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem wzrokowcem więc mnie takie posty bardzo odpowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ej no nie mogę wyjść z zachwytu, świetne są te grafiki. Uwielbiam posty w takim wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Przydatna wiedza :) Chociaż, na co powinnam kłaść nacisk, to sama nie wiem. Problem moich włosów polega na tym, że rozdwajają mi się końcówki a włosy plączą i czasem sterczą na boki, mimo że nakładam maski i odzywki. Może podpowiedziałabyś mi coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuza a rozczesujesz włosy przed każdym myciem? Mnie najłatwiej idzie to szczotką z włosia.

      Rozdwajające się końcówki przy Twojej długości to nic dziwnego, bo włosy ocierają się wtedy o ramiona, twarz, szaliki, ubrania. Nic tylko zabezpieczać i często podcinać. Prawdę mówiąc podcinanie i zrównywanie włosów powinno zaradzić także na plątanie.
      A sterczenie na boki.... no cóż, może glutek z siemienia pomoże w okiełznaniu włosów?:)

      Usuń
    2. Dzięki :)
      Nie rozczesywałam, teraz będę. Szczotkę z dzika już mam i bardzo sobie chwalę :) Spróbuję tez z siemieniem :) :*

      Usuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.