poniedziałek, 24 lutego 2014

P. E. H. - odbudowa włosów - odżywki proteinowe od zaraz

W mojej pielęgnacji dominują maski i odżywki emolientowe, dziesięć ciekawszych propozycji prezentowałam wam tutaj. Po zabiegu JOICO dotarło do mnie, że nie samymi emolientami człowiek żyje, a proteiny także potrafią uratować - co? - przede wszystkim to co cienkie, słabe i wiotkie.

Jakie proteiny najczęściej znajdujemy w kupnych maskach? 
Zdecydowanie hydrolizowane (mniejsze od wielkocząsteczkowych, mające zdolność odbudowy od środka) wśród nich znajdziemy przede wszystkim keratynę, kolagen, kaszmir, jedwab, mleczne czy pszeniczne. 


Wśród masek proteinowych wyróżniłam dla was te, które mnie przypadły do gustu, a więc powinny sprawdzić się na włosach porowatych i średnio-porowatych :). Jeśli chodzi o kuracje proteinowe najbardziej warte uwagi są według moich włosów Stapiz Sleek Line, spirulinowa Bingo, cała seria Joico (od wczoraj na mojej liście zakupowej nr 1) oraz Kallos Latte ;)

1. Stapiz sleek line (Repair & Shine)* Maska zawiera jedwab i wyciąg z pestek słonecznika i innych roślin. Polecana przez producenta do włosów cienkich, słabych i zniszczonych :) Pozostałe maski Stapiz Sleek Line(do włosów Blond, farbowanych i objętość VOLUME zawierają jedwab)
Cena: ok 11zł/250ml
[recenzja] - maska miesiąca :)

2. Artiste (różowa) 
Poza keratyną odżywka zawiera jeszcze jedwab*, a wszystko na 3 i 5 miejscu w składzie - jest to odżywka wysoko proteinowa i nie każdemu może pasować solo. Przy włosach suchych polecam mieszanie ją z olejami lub nakładanie na/po oleju, które zapewnią równowagę emolientowo-proteinową. Bardzo tania i kiedyś łatwo dostępna, aktualnie prawdopodobnie podzieliła los isany babassu i została wycofana. 
Cena: 4,49zł / 275ml
*zapomniałam dopisać, wybaczcie :)

3. Kallos Latte  i Kallos Keratyna (zielona) 
Tanie produkty, podobne do Stapiz Sleek Line, którymi zachwycała się (a może nadal zachwyca?) blogosfera. Ja uwielbiam się z wersją Latte bardzo ;) Ta wersja keratynowa także zawiera proteiny mleczne, jednak jak sama nazwa wskazuje mamy tutaj jeszcze keratynę ;)
Cena: Latte - ok 10zł 275 ml; Keratin -10zł/1000ml
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57838

4. L'biotica Biovax - Keratyna i Jedwab oraz Latte
Wersja KiJ zawiera silikon, do którego użycia będziemy musiały użyć mocniejszych środków. Poza tym oczywiście keratynę i jedwab (w wersji hydrolizowanej) i inne aminokwasy (najmniejsza jednostka proteinowa mogąca wnikać wgłąb), co więcej hennę, lanolinę ;) Świetnie sprawdziła się na moich dawno bardzo wysoko porowatych włosach, chociaż oczywiście jej regularne (zbyt częste) stosowanie zafundowało mi wtedy lekkie przeproteinowanie końcówek. Z wersją mleczną polubiłam się znacznie bardziej 
Cena: ok 18 zł/250ml 
[recenzja] Keratyna i Jedwab

5. JOICO - K-PAK 
Od wczoraj na mojej włosowej liście zakupowej jest nie tylko ten Moisture, Intense Hydrator (intensywne nawilżenie), ale pozostałe produkty serii. Głównym minusem zestawu JOICO (jak i wszystkich kosmetyków profesjonalnych) jest ich wysoka cena. Skład i działanie rekompensują wszystko. Mousture Hydrator zawiera proteiny i emolienty, te pierwsze w kilku punktach na całej rozciągłości składu jako: potrójna keratyna w różnych postaciach, skrobia pszeniczna i hydrolizowane proteiny pszenicy. Poza tym dopełnienie emolientowe i roślinne. 
Po wypróbowaniu dam znać, czy efekty kosmetyków stosowanych samodzielnie są podobne do tych osiąganych w profesjonalnym zabiegu fryzjerskim :).
Cena: ok 65zł/200ml

6. Bingo Spirulina i Keratyna 
Dla mnie maska kojarząca się przede wszystkim z grubszymi, sypkimi i błyszczącymi włosami. Przy zbyt częstym stosowaniu (jak większość masek proteinowych na wysokoporowatych włosach) sprawia, że stają się przesuszone. Idealna do wzbogacania olejami i "prawdziwą" spiruliną, co daje efekt jeszcze większego blasku i odżywienia :)
Cena: ok 12zł / 500ml
[recenzja] mój kosmetyczny hit
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=40375

7. Leo, cytrusowa maska zakwaszająca
Maski zakwaszające takie jak ta Leo działają przede wszystkim na domknięcie łuski włosa. Zawiera ona proteiny pszeniczne i keratynę. Maska tania, a dość dobra, jednak - raz na jakiś czas ;) Dzięki domknięciu łusek sprzyja zatrzymywaniu koloru - polecam łączyć z olejkami i stosować po farbowaniu. - jestem bardzo na tak :)
Cena: ok 19zł/1000ml
[Maski zakwaszające - przegląd]
Linki:

33 komentarze:

  1. Jejuś strasznie mam ochotę na stapiz sleek ale najpierw musze wykończyć to co mam nastanie ;)
    P.S Masz piękne włosy, chyba sama się skuszę na ten zabieg! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety stapiz zmienił skład już na 4 miejscu jest Isopropyl Myristate, więc już nie polecam, wcześniej była to moja i mojej mamy ulubiona maska do włosów, a teraz po niej mam kompletny przesuwa :((

      Usuń
    2. Isopropyl Myristate to emolient suchy, nie robi nic złego:)

      Usuń
  2. pani w Naturze mi powiedziała, że Artiste wycofali ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. 10 zł za 275 ml Latte? Tyle to za cały litr :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena pomiędzy late litrową a tą małą jest strasznie nieproporcjonalna w większości sklepów ;) U mnie 14zł za litrową, 10zł za małą ;))

      Usuń
  4. Wychodzi na to, że najczęściej używałam proteinowych. Już wiem dlaczego moje włosy sprawiały wrażenie, były przesuszone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proteiny są bardzo w porządku, pełnią rolę budulcową i warto je stosować... ale przy suchych włosach niezbyt często :)

      Usuń
  5. Maska L'biotica Biovax Keratyna i Jedwab sprawdziła się w moim przypadku bardzo dobrze. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach zakup maski Kallos i waham się między tymi dwoma, o których wspomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mialam zadnej z tych masek, jednak nadal bardzo ostroznie podchodze do protein ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kilka z nich są całkiem fajne, teraz kusi mnie ta z Leo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak już kiedyś pisałam w komentarzu u Puszysławy, mam mieszane uczucia co do maski Stapiz. Moja wersja zawiera IPA i to całkiem wysoko, a ostatnio strasznie przesuszyła mi włosy, mimo zastosowania wraz z olejem, a po myciu jeszcze Isany nawilżającej.
    Miałam próbkę Biovaxa Latte i sprawdził się dobrze, włosy były miękkie i wzrosła ich objętość, więc możliwe, że kupię pełnowymiarowe opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ma z BingoSpa ekstrakt proteinowy do włosów. 16zł za 500ml :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze raz w tygodniu funduję swoim włosom dawkę protein :)
    Mają się po nich o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam Kallosa i Artiste, ale nie podbiły serca mego :D Teraz z proteinowych używam Biovax'a i jest całkiem całkiem fajny :))

    OdpowiedzUsuń
  13. mam 1 i 3 i uważam,że ta ze sleeka jest lepsza od latte :) przynajmniej u mnie się lepiej sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z proteinami chyba jeszcze muszę troszkę poczekać. Moje dość wysokoporowate włosy ich jeszcze nie lubią. Chciałam postawić w marcu na pszenicę, ale kierując się rozsądkiem zrezygnowałam. Jeszcze nie czas na to, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wymienionych przez Ciebie mam kallosa latte i całkiem dobrze mi służy. Miałam zestaw joico, ale jakoś nie byłam z niego zadowolona i oddałam koleżance.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie rządzi nieprzejednanie Kallos Keratin <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam biovaxa z keratyną i jedwabiem :) Za proteinami mlecznymi nie przepadam, nie spisał się u mnie przez to ani kallos latte, ani biovax z mlecznymi. Bingo ze spiruliną też jest bardzo przyjemne, u mnie zawsze z dodatkiem oleju.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kallos Latte mnie do siebie ciągnie i BingoSPA, choć moje włosy nie są zwolennikami zbyt wielu protein, ale raz na jakiś czas by sie przydała.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kilka miesięcy temu wahałam się, czy kupić odżywkę artiste i widzę, że dobrze zrobiłam kupując. Postała trochę i poczekała na swoją kolej. Użyłam dopiero raz i nie mam jeszcze zdania. Kusi mnie też mały kallos latte i niestety nie zdążyłam kupić saszetki biovax keratyna+jedwab, żeby wypróbować.
    Dopiero wdrażam proteiny w pielęgnację, trochę się ich boję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie wykańczam maskę Kallos'a:)

    OdpowiedzUsuń
  21. nr. 2 bardzo lubie jako dodatek do masek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio wypatrzyłam w Drogeriach Polskich tę maskę kreatynową... ale nie kupiłam, gdy wróciłam następnego dnia, już jej nie było. Muszę ją w końcu jakoś zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. 1 byłaby chyba dobra na moje kręcioły ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tyle ciekawych kosmetyków do wypróbowania :))) ten wpis uratował moje przesuszone ostatnio włosy :<


    http://kat-von-rose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Super post,od dawana szukam idealnej odzywki proteinowej ale ciagle cos jest nie tak ! Aktualnie używam tej Latte, pięknie pachnie i w sumie jest nawet dobra !

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.